Nigdy nie przypuszczałam, że w swojej szafie będę miała kożuszek. Nie dość, że raczej nie są w moim guście, to jeszcze miałam wrażenie, że totalnie do mnie nie pasują. Będąc jednak kiedyś w sklepie przypadkiem zauważyłam jak dwie dziewczyny mierzą poniższy kożuszek i pomyślałam sobie "kurcze, ale fanie laski wyglądają" i ja też przymierzyłam. Takim o to sposobem moja szafa jest bogatsza o kolejną rzecz, a ja nie zmarznę w chłodniejsze dni.
A.
PS. Oczywiście jest to sztuczny kożuszek i nie musiała zginąć dla mnie żadna owieczka :)
Kożuszek - C&A
Sweter - sh
Koszula - Stradivarius
Spodnie - C&A
Buty - Altero